tag:blogger.com,1999:blog-8954516500858938177.post8486590625945678232..comments2023-09-29T13:07:19.277+01:00Comments on Londyn - miasto w Anglii: ChłopakiTataOliwkihttp://www.blogger.com/profile/05141964475792214061noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-8954516500858938177.post-57628236867402719572008-11-04T09:51:00.000+00:002008-11-04T09:51:00.000+00:00oj panietam - kupiony w kiosku peerelowski pajac z...oj panietam - kupiony w kiosku peerelowski pajac z okragla glowa w czepku i dlugimi konczynami, taki troche jack the pumpkin king:)<BR/><BR/>dzunglan mu na imie dalam;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8954516500858938177.post-75599236246922563812008-10-29T19:38:00.000+00:002008-10-29T19:38:00.000+00:00Ten z jednym okiem to Pan Oczko, oczywiście :)Ukło...Ten z jednym okiem to Pan Oczko, oczywiście :)<BR/><BR/>Ukłony dla Pana Pingwina i Pana Kefika też :)<BR/><BR/>SerdecznościTataOliwkihttps://www.blogger.com/profile/05141964475792214061noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8954516500858938177.post-27184495583849942082008-10-29T17:44:00.000+00:002008-10-29T17:44:00.000+00:00mała poprawka. ten z jednym okiem to Mikuś, postać...mała poprawka. ten z jednym okiem to Mikuś, postać z filmu"Potwory i spółka". To tak jakby nazwać Kubusia Puchatka zwykłym misiem.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8954516500858938177.post-81396490209257742232008-10-29T14:20:00.000+00:002008-10-29T14:20:00.000+00:00oczywscie, ze pamieta. szajsowaty, peerelowski, br...oczywscie, ze pamieta. szajsowaty, peerelowski, brazowy misio wypchany w srodku wiorami, prawdopodobnie pochodzacymi z najlepszego na swiecie, niedoscignionego, polskiego przemyslu meblowego. raczej twardy byl (niestety nie w sensie, ze nie "mietki") a z czasem, wskutek wspolnych ze mna zabaw oczko mu odpadlo, temu misiu!<BR/><BR/>Bulka mojam osobista dzis 2,5-letnia dostala w wieku 4 miesiecy przywiezionego z Niemiec fioletowego misia z poduszka, ktory byl de best do czasu wycieczki do oceanarium w Barcelonie. zakupiony droga kupna hiszpanski (w sumie to made in vietnam ale zalozmy a contra, ze hiszpanski!) pingwinek okazal sie calkowicie "rulez" totez wspomniany wyzej mis popadl niestety w nielaske ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8954516500858938177.post-54032467889616383862008-10-29T13:32:00.000+00:002008-10-29T13:32:00.000+00:00Ha ha! Tak, mialam najprawdziwszego Misia Uszatka....Ha ha! Tak, mialam najprawdziwszego Misia Uszatka. Mial jedna wade - byl zrobiony z jakiegos wrednego plastiku i o niebo za twardy jak na przyjaciela malej dziewczynki. Dlatego w laskach znacznie czesciej byl piesek Kefik. Kiedy go dostalam moja siostra powiedziala mi, ze na metce jest napisane jego imie: Kefi. K na koncu dolaczylam niepostrzezenie i tak zostalo. Pozdrawiam.Kasiahttps://www.blogger.com/profile/18393021637570243668noreply@blogger.com