Na dobry początek:

[Miś nadaje na poczcie telegram]

Kobieta na poczcie: Ro-mecz-ku! Przy-jazd nie-ak-tu-alny! Ca-łuję! Rysiek.

Miś (do Oli): Bardzo żałuję. Nie chodzi mi o mnie... Chciałem żebyś zagrała u Romka.

Ola: Misiu! Misiu, wymyśl coś! Ty jesteś taki mądry!

Kobieta na poczcie: Nie mogę wysłać tej depeszy! Nie ma takiego miasta - Londyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój, tak...

Miś: Londyn - miasto w Anglii.

Kobieta na poczcie: To co mi pan nic nie mówi?!

Miś: No mówię pani właśnie.

Kobieta na poczcie: To przecież ja muszę pójść i poszukać, zobaczyć gdzie to jest. Cholera jasna...

***
Jaki będzie ów blog? Pojęcia większego nie mam.
Na pewno jednak znajdzie się tu co nieco o:
a/ Londynie (bo taki tytuł byłem obrałem)
b/ Polakach (bo jakoś tu, nad Tamizą, dużo nas, oj dużo)
c/ Moich z aparatem zmaganiach
d/ Oliwce (bo to moja muza, nie tylko zresztą fotograficzna)
Dziękuję za wypowiedź pierwszą. Niestety nie ostatnią.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
wegedzieciak.pl

poniedziałek, 18 maja 2009

Dźwięki na dobry tydzień



Z małżonką osobistą wracałem z wczorajszego koncertu 4 cm ponad chodnikami (ze względu na tak zwaną masę mięśniową pułapu 30 cm osiągnąć rady nie dałem).

W mieście Londyn delektowałem się tymi dźwiękami po raz trzeci. Po raz pierwszy doceniłem jednak zjawisko nieposiadania aparatu fotograficznego. Bo na żywo Tworzywo gra tak, że na pstrykanie czasu szkoda...

Dobrego tygodnia dla Szanownego Państwa!

5 komentarzy:

Hanna pisze...

Prawda z tym pstrykaniem!!! Ciężko było mi tańczyć i nagrywać cyfrówką w tym samym czasie :p więc filmiki wyszły bujane :D

Paweł Waryszak pisze...

Widze, ze polskie zespoly wspierasz a co myslisz o wspieraniu polskiej gospodarki : ).... Wladza z Lublina jedzie do Londynu w tym tygodniu:
http://www.kurierlubelski.pl/module-dzial-viewpub-tid-9-pid-72090.html

Pozdrawiam,
Pawel.

TataOliwki pisze...

Hanka:
Tańcowanie z pstrykaniem zasadniczo w parze nie idą :)

Paweł:
A z Lublina do Sydney włodarze też przyjadą zachęcać ;)?

Serdeczności!

Paweł Waryszak pisze...

Lubelska ekipa rzadzaca byla w zeszla sobote 23.05. Akcja nazywa sie "Emigrancie - wroc" i poszly na to nie male pieniadze (30tys), Poznan wydal 150 tys. Ponoc wrocily pojedyncze przypadki. I tak ma Was odwiedzic 12 polskich miast. Czy to nie jest zabawne? w dobie skypa i internetu tak drogo sprzedawac informacje o rynku pracy w Polsce.

Paweł Waryszak pisze...

A w Sydney tez mamy internet : ) i bardzo duza grupe polonii.

Na miejscu wlodarzy wybral bym Sydney.

Odwzajemniam Serdecznosci!