Na dobry początek:

[Miś nadaje na poczcie telegram]

Kobieta na poczcie: Ro-mecz-ku! Przy-jazd nie-ak-tu-alny! Ca-łuję! Rysiek.

Miś (do Oli): Bardzo żałuję. Nie chodzi mi o mnie... Chciałem żebyś zagrała u Romka.

Ola: Misiu! Misiu, wymyśl coś! Ty jesteś taki mądry!

Kobieta na poczcie: Nie mogę wysłać tej depeszy! Nie ma takiego miasta - Londyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój, tak...

Miś: Londyn - miasto w Anglii.

Kobieta na poczcie: To co mi pan nic nie mówi?!

Miś: No mówię pani właśnie.

Kobieta na poczcie: To przecież ja muszę pójść i poszukać, zobaczyć gdzie to jest. Cholera jasna...

***
Jaki będzie ów blog? Pojęcia większego nie mam.
Na pewno jednak znajdzie się tu co nieco o:
a/ Londynie (bo taki tytuł byłem obrałem)
b/ Polakach (bo jakoś tu, nad Tamizą, dużo nas, oj dużo)
c/ Moich z aparatem zmaganiach
d/ Oliwce (bo to moja muza, nie tylko zresztą fotograficzna)
Dziękuję za wypowiedź pierwszą. Niestety nie ostatnią.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
wegedzieciak.pl

środa, 24 lutego 2010

Rycerzyk



Nożyce plus fryzjerskie umiejętności Ciotki Oli (o sprawnych i nietrzęsących się dłoniach nie ma co nawet wspominać) sprawiły, że Matysia ma nową ksywkę: Rycerzyk.

6 komentarzy:

zuzamoll pisze...

...samemu to do wizazysty a dziecku siekierka grzywke skracac, tak ??? :)

Sliczne zdjecie!

Mua pisze...

przepiekna jest!

zośka pisze...

Ciotka Matylda zwana Olą fach w ręku ma. Marnuje się.

Chris pisze...

Ha, ha, my kids have a similar hairdo after their visit to Mom's Salon. It's very exclusive :)

Miś moment: When I took my first letters to the post office in the Village I told them "do USA". The lady looked at me, screwed up her face and said, "Do USA? Myślałam że Pani jest Amerykanką."

Anonimowy pisze...

Diaboliczny postprocess twarzy i oczu zionący "plastikiem z kolorowej okładki". Dobrze, że chociaż ta grzywka pozostała w kształcie naturalna...

Anonimowy pisze...

A mnie się podoa. Dziecko to dziecko i zawsze jest ładne. Potem się staje dorosłym.