

Ucztowanie czas zacząć. Wczoraj rozpoczęła się siódma już edycja Festiwalu Polskich Filmów Kinoteka. Na dobry początek spotkanie z Małgorzatą Szumowską i jej filmem „33 sceny z życia”.
Festiwal jest jeszcze bardziej okazały niż przed rokiem. Z jednej strony seanse odbywają się w aż sześciu prestiżowych londyńskich instytucjach (Barbican, BFI Southbank, Cargo, Prince Charles Cinema, Riverside Studios, Tate Modern), z drugiej zaś owo ucztowanie zakończy się dopiero 8 kwietnia. Jak na filmożercę przystało raduję się wielce!
Krótko: „33 sceny z życia” to mądre i piękne kino. Przejmująca opowieść o śmierci, ale także – a w zasadzie przede wszystkim – o życiu. O życiu w sytuacjach granicznych; o takich chwilach, w których nikt z nas znaleźć się nie chce. No i jeszcze to zaskoczenie pod tytułem „poczucie humoru pani reżyser”. Cholera, nie spodziewałem się, że można i tak...
Kto filmu jeszcze nie widział, niech czym prędzej do kina pędzi. Naprawdę warto!
A po seansie jeszcze dyskusja z widzami. Przesympatyczne spotkanie z przesympatyczną panią Małgorzatą – autoironiczną i dowcipną, bez zadartego noska i bardzo bezpośrednią.
***
Na załączonych obrazkach: przesympatyczna pani Małgorzata Sz. z kinowym ekranem w tle (kinowy ekran Riverside Studios również bardzo sympatyczny...).
1 komentarz:
och och, biley juz kupione:)
asia z hammersmith
Prześlij komentarz