Kobieta na poczcie: Ro-mecz-ku! Przy-jazd nie-ak-tu-alny! Ca-łuję! Rysiek.
Miś (do Oli): Bardzo żałuję. Nie chodzi mi o mnie... Chciałem żebyś zagrała u Romka.
Ola: Misiu! Misiu, wymyśl coś! Ty jesteś taki mądry!
Kobieta na poczcie: Nie mogę wysłać tej depeszy! Nie ma takiego miasta - Londyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój, tak...
Miś: Londyn - miasto w Anglii.
Kobieta na poczcie: To co mi pan nic nie mówi?!
Miś: No mówię pani właśnie.
Kobieta na poczcie: To przecież ja muszę pójść i poszukać, zobaczyć gdzie to jest. Cholera jasna...
*** Jaki będzie ów blog? Pojęcia większego nie mam. Na pewno jednak znajdzie się tu co nieco o: a/ Londynie (bo taki tytuł byłem obrałem) b/ Polakach (bo jakoś tu, nad Tamizą, dużo nas, oj dużo) c/ Moich z aparatem zmaganiach d/ Oliwce (bo to moja muza, nie tylko zresztą fotograficzna) Dziękuję za wypowiedź pierwszą. Niestety nie ostatnią. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pani jest młoda, pani jest zdolna, pani głos ma zasadniczo zniewajający. Alela Diane lat ma 26 i właśnie wydała swoją drugą płytę zatytułowaną „To Be Still”. Słucham i mdleję. Z zachwytu rzecz jasna, z zachwytu. Utwór „White As Diamond”. Rok 2009. Smacznego!
3 komentarze:
Anonimowy
pisze...
Szczerze? Nic szczególnego. Nic oryginalnego. Tori Amos to to nie jest. Do Tracy Chapman też jej daleko. Nawet mlodziutka Laura Veirs wydaje się ciekawsza. Mnóstwo jest takich panieneczek(w samym Londynie pewnie pare tysiecy) z gitarkami probującymi wyśpiewać światu o swoich metfizycznych przezyciach, tudzież czymś innym. Wiec naprawdę nie wiem czemu zachyciła cię akurat ta dziewczynka z gitarkami.
Urodziłem się nad Wisłą, w Grudziądzu w punkrockowym roku 1977. Dziś mieszkam i pracuję nad Tamizą, w Londynie, czyli takim mieście w Anglii. Dziękuję za wypowiedź.
Posty
3 komentarze:
Szczerze? Nic szczególnego. Nic oryginalnego. Tori Amos to to nie jest. Do Tracy Chapman też jej daleko. Nawet mlodziutka Laura Veirs wydaje się ciekawsza. Mnóstwo jest takich panieneczek(w samym Londynie pewnie pare tysiecy) z gitarkami probującymi wyśpiewać światu o swoich metfizycznych przezyciach, tudzież czymś innym. Wiec naprawdę nie wiem czemu zachyciła cię akurat ta dziewczynka z gitarkami.
pozdrawiam niewzruszony(:
Moja małżonka osobista myśli dokładnie jak Ty, Mily ;)
Pozdrawiam nieustająco dźwiękami zachwycony :)
Ależ to jakąś orientalną nutką gdzieś w tle rozbrzmiewa! Dla mnie mistrzostwo świata!
Prześlij komentarz