Na dobry początek:

[Miś nadaje na poczcie telegram]

Kobieta na poczcie: Ro-mecz-ku! Przy-jazd nie-ak-tu-alny! Ca-łuję! Rysiek.

Miś (do Oli): Bardzo żałuję. Nie chodzi mi o mnie... Chciałem żebyś zagrała u Romka.

Ola: Misiu! Misiu, wymyśl coś! Ty jesteś taki mądry!

Kobieta na poczcie: Nie mogę wysłać tej depeszy! Nie ma takiego miasta - Londyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój, tak...

Miś: Londyn - miasto w Anglii.

Kobieta na poczcie: To co mi pan nic nie mówi?!

Miś: No mówię pani właśnie.

Kobieta na poczcie: To przecież ja muszę pójść i poszukać, zobaczyć gdzie to jest. Cholera jasna...

***
Jaki będzie ów blog? Pojęcia większego nie mam.
Na pewno jednak znajdzie się tu co nieco o:
a/ Londynie (bo taki tytuł byłem obrałem)
b/ Polakach (bo jakoś tu, nad Tamizą, dużo nas, oj dużo)
c/ Moich z aparatem zmaganiach
d/ Oliwce (bo to moja muza, nie tylko zresztą fotograficzna)
Dziękuję za wypowiedź pierwszą. Niestety nie ostatnią.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
wegedzieciak.pl

piątek, 13 lutego 2009

Fronczewskiego chcą ze mnie zrobić!

No i stało się. „Londyn – miasto w Anglii” otrzymał Wyróżnienie Główne w konkursie Blog Roku 2008. Znaczy się: Oni chyba wszyscy poszaleli! Fronczewskiego chcą ze mnie zrobić! Tu mnie Janek do filmu namówił... ten mnie do Londynu ciągnie... Przecież ja nie mam do tego głowy. Oszaleli...

Wczoraj porą wieczorową telefonowała małżonka osobista, która – jak na małżonkę osobistą przystało – reprezentowała nas na wielce uroczystej Gali. Po ogłoszeniu werdyktu piszczała do słuchawki, śmiała się w głos, w dłonie klaskała. A w owym piszczeniu dzielnie towarzyszyła jej Ciotka Nina. Dziewczyny bawiły się pysznie i – znając życie – uwodziły urody cudnej Oliviera Janika co to blogową uroczystość prowadził. Żona wróci, żona się wytłumaczy…

Póki co, raduję się z wyróżnienia i co tu ukrywać – z nagrody też się raduję! Bo okazało się, że londyńskie opowieści nagrodzono wycieczką do Turcji. Dziękujemy!

***
Trzy lata temu Fatih Akin (niemiecki reżyser tureckiego pochodzenia; autor m.in. znakomitego filmu „Głową w mur”) nakręcił dokumentalną opowieść o muzyce w Istambule „Crossing the Bridge: The Sound of Istanbul” (polski tytuł – „Życie jest muzyką”). No i kiedy ten film zobaczyłem, to nad Bosfor pojechać zapragnąłem. A teraz, proszę bardzo – marzenie chyba się spełni (chyba, bo jeszcze nie wiem, czy nagroda obejmuje także to miasto; oby!).

No to muzycznie zapraszam do Istambułu. Pan nazywa się Mercan Dede i po raz pierwszy usłyszałem go właśnie w filmie Akina. Smacznego!

***
Onet podesłał mi właśnie urody cudnej belkę, którą muszę (regulaminowy przepis) zamieścić na stronie. Zamieszczam więc z dumą i radością niekłamaną… A co?:)

33 komentarze:

utopijne brydz.blox.pl pisze...

Gratulacje.

Anonimowy pisze...

Gratulacje! Ja tu wprawdzie pierwszy raz, ale raczej zostanę na dłużej

Anonimowy pisze...

Gratuluję serdecznie!
Blog czytam, a i w Londynie kiedyś przyszło mi mieszkać..
Pięknie piszecie waść Panie, oj pięknie..

Anonimowy pisze...

A co mi tam znowu się wpisze G R A T U L A C J E ! ! !
cicha wielbicielka

Unknown pisze...

Wreszcie jakas nagroda slusznie przyznana. Bravo dla Grudziadzanina!!! A co na to Oliwka?

porankowa rodzina pisze...

a jednak :) gratulacje! zdecydowanie zasłużyliście na nagrodę!!! przyjemności w Turcji!

Anonimowy pisze...

No dumna jestem, że Grudziądzanin tak się wyróżnił. Duma rozpiera :)Ja też z Grudziądza i w Anglii /Norfolk/

Anonimowy pisze...

Gratuluje nagrody:) A do Turcji to tez zawitam wiosna tego roku :) Istambul mnie przyciaga :)

TataOliwki pisze...

Serdecznie Państwu dziękuję za słowa zasadniczo miłe! Oliwa bawi właśnie u dziadków w Grudziądzu i o niczym jeszcze nie wie...;)

Serdeczności zasyłam!

Anonimowy pisze...

Gratulacje!!! Prawdziwie zasluzone wyroznienie. Gratulacje i wesolej zabawy w Turcji.

Dzieki za blog.

Agata

Anonimowy pisze...

gratuluje! co to za konkurs?

Anonimowy pisze...

Blogów "zasadniczo:)" nie czytam, ale ten blog genialny. I nawet muzyki tej samej słuchamy, a o zdjęciach już nie pisze...wzruszony jestem. Gratuluje......

Chriszczak tako rzecze mój przyjaciel ze Słowacji

Anonimowy pisze...

Gratulacje!!! Piękny i przejrzysty blog niczym spojrzenie pewnej szlachcianki spod Tykocina! Zainspirował mnie waść do pisania regularnego, co w tym miejscu zobowiązuję się czynić.
Dzięki serdeczne

Unknown pisze...

Będę mało oryginalna i też pogratuluję, ba! :)
Twój blog mnie wciągnął i przeczytałam na raz wszystkie tegoroczne wpisy, zaraz zabieram się za zeszłoroczne, mam nadzieję, że nie można Twojego pisania przedawkować:) Naprawdę świetnie się Ciebie czyta i aż sama zaczęłam zazdrościć pobytu w Anglii:)
Pozdrawiam z Krakowa, jeszcze do niedawna ostoi goszczących w Polsce Brytyjczyków;)( do niedawna, bo podobno polskie piwo już dla nich za drogie...)

Sylphiaa pisze...

witam i ja nie bede orginalna i zloze gratujacje ! jestem tutaj pierwszy raz ale juz wiem ze bede zagladac czesciej !!! byle tak dalej !!

Anonimowy pisze...

pozdrawiam Grudziadz:)to rowniez moje miasto .....a tym czasem zmagam sie z czerwonym walijskim smokiem:) x

Roza pisze...

Gratuluje i bardzo sie ciesze!!! Bedäc w Turcji musisz koniecznie zobaczyc Istambul. Cudne i bardzo interesujäce miasto, no i ogromne! Pozdrawiam serdecznie! Roza

Anonimowy pisze...

Gratulacyjne wrrrrrrrr! :)
Wuj Tygrys
(z Tygrysów grudziądzkich ma sie rozumieć)

Anonimowy pisze...

Gratuluję!!
Już od jakiegoś czasu czytam z ukrycia i podziwiam za humor w tekstach i wogóle:) Czekam z niecirpliwością na kolejne posty!!
Udanej wyprawy życzę!

Anonimowy pisze...

Zasłużona nagroda, gratuluję i po cichu zazdroszczę :-)

Anonimowy pisze...

JA WIEDZIAŁEM, ŻE TAK BĘDZIE...
TO BYŁO DO PRZEWIDZENIA ;) MILI PAŃSTWO i CIESZYMY SIĘ RAZEM Z WAMI

...A TERAZ PROSZĘ DOBRZE ZAPLANOWAĆ TO CUDNE WAKACJOWANIE ;)

uściski z miasta KOPERNIKA i PIERNIKA ;)

ShyJa pisze...

gratuluje wyroznienia i nagrody! tak mi sie wydawalo, ze skads znam ksywe Tata Oliwki. czy moze raczej tytul lub funkcja to jest?:)kliknelam na bloga po to by przekonac sie, ze nigdy wczesniej tu nie bylam. No wiec skad znam Tate Oliwki?
Zostawiles kiedys komentarz pod jednym z moich artykulow na Londynku, gdy jeszcze tam pisalam. komentarz roznil sie od innych pozytywna trescia i tym, ze byl na temat;)
poczytalam troche dzisiaj, wciagnelo mnie i nawet sie podjaralam Bejrutem.
Na Londynku juz nie pisze, cale szczescie, ale zapraszam na bloga. www.shyja.blog.pl ostatnio tam troche metnie i smetnie, no ale kiedys wroce do formy mam nadzieje! milo by mi bylo Cie goscic u siebie, pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Pekam z dumy z Taty Oliwki! Urobil sie chlopak, zdjec narobil, muzyki sie naszukal, cos tam sobie popisywal na kompuerku, a tu mu nagrode przyznali! Gratuluje
Asia z Hammersmith

TataOliwki pisze...

Powiem krótko: cholera!
Jak to miło poczytać tyle miłych słów! Baaardzo Wam wszystkim dziękuję!

Mdleję:)

Magdalena pisze...

no i cała stolyca gratuluje! a ja osobiście pękam z dumy, wszak ezoteryczny londyn podobno stał się swego czasu inspiracją dla londynstanu. czuję się jak matka maturzysty na rozdaniu świadectw... łza na rzęsie mi się trzęsie...

Anonimowy pisze...

Pierwszy raz zaglądam na tę stronkę i "wpadła mi w oko". Gratuluję nagrody! Cieszę się że Grudziądz na świecie ma się dobrze. Będę tu nadal zaglądać :-)
P.s.Pozdrowienia dla Wuja Tygrysa z którym miałam kiedyś przyjemność pracować w Bardzo Ważnej Instytucji w Grudziądzu :-)

syla.sz

Anonimowy pisze...

Gratulacje Panie Fronczewski! ;-)
Cóż więcej dodać? Powtórki z rozrywki za rok. Turcja wasza, Islandia nasza :)))

zyga pisze...

Cieszę sie bardzo mocno...Sławek pięknie...Pozdrawiam i jestem z Ciebie dumny.Pieknie,kurwa,pieknie:)))PKP
p.s przepraszam za te nóżki...zimne nózki:))

Całusy
Prawie oficer SW

Anonimowy pisze...

TataOliwki - NASZA EMIGRACYJNA DUMA NARODOWA!!!
CUDOWNIE , CUDOWNIE, CUDOWNIE! GRATULUJE Z CALEGO SERCA, WSPANIALYCH WRAZEN W TURCJI ZYCZE!

Anonimowy pisze...

Zalinkowałam:)

TataOliwki pisze...

Wszystkim razem i każdemu z osobna: dziękuję raz jeszcze.

Wyróżnienie wyróżnieniem, nagroda nagrodą, ale najmilsze w tym wszystkim jest to, że tylu nowych i jakże sympatycznych Czytelników przybyło:)

Polecam się na przyszłość!

Anonimowy pisze...

Gratulacje wielkie!!! :)
A nagroda wielce zasluzona :)
Wiedzialam,ze warto jednak zachowac polski nr tel. nawet po poltorarocznym pobycie w Dunii.Chociazby po to zeby sobie zaglosowac na ulubiony blog :)

Anonimowy pisze...

Wielkie Grats ;) Wiedzialam, ze tak jakos to sie skonczy...